Ostatnio czytałam, że najbardziej znerwicowaną i zestresowaną grupą w
społeczeństwie (trudną do określenia) są kierowcy. I nie chodzi tu wyłącznie o
grupę zawodową, tj kierowców zawodowych. Osoby kierujące narażone potencjalnie
na uszkodzenie mienia lub, co gorsza, ciała swego, rodziny, znajomych czy też
obcych kierujących, gotowe są podobno do czynów, o słowach nie wspominając, o
których w sytuacji bez kierownicy w dłoniach nawet nie pomyśleliby. Przykład?
‘Spieprzaj Krowo’ wykrzyknięte ostatnio zza szyby wiekowego Forda Escorta do wysokiej, smukłej blondynki na pasach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz